Komentarze: 3
Yo Yo !!!
Ale dzisiaj w budzie były dymy =D a mianowicie wszystko się zaczeło od niewinnej kartkooffki z matmy (opisane we wczesniejszej nocie). Poszlam z qmpela do dyra dzisiaj w tej spraffie i obiecał nam że z nia pogada. Ale nie wiem jakim cudem dowiedziała się o tym moja wychowawczyny = I oczywiscie na wychowawczej sie zaczeło... że co to za donoszenie na nauczyciela ?!?! Powiedziała że wszystkich poprzesadza,i zaczeła oczywiście od mojej ławki...a my z qmpelą z deczka opór i najerzdzamy na nia, że dlaczego tylko my? itd... w końcu sie wQrwiła chyba już na maxa ją wyprowadziliśmy z rooffnowagi i kazała nam z Martą wyjść i poczekac na korytarzu i idziemy do dyra...wiec wzielysmy szmaty z qmpela i jeszcze tak dupnełam drzwiczkami że o mało z zawiaskooff nie wyleciały =P=D a na korytarzyQ poleffeczka =D=D=D po nie całych 5 minutach słysze tylko trzask drzwi patrze a tam sporo osob wyszlo z deka zdenerffoffanych =P=P=PSkonczyło się na tym że wposciła nas spowrotem na lekcje, a po dwonQ i tak sie przesiadłysmy =P. Nie wiem na co ona liczy? ze bedziemy wszyscy siedzieli tak jak ona chce?!?!?! O NIE MOoFFIE NiE !!! =D
PoZdRoOfFkA 4 All =* NarQa