ptra

Yo Yo !!!
Dzisiaj był lightowy dzionek =D 2 Wfiki, na których i tak nie ćwiczyłam bo trza było zadanie z maty machnąć na szybciora =D (Dobrze że jest Ala=*).A na matmie dzisiaj menda sprawdzała, i zaczeliśmy robić zadanie... i robimy , robimy, (tzn. ona sama robiła =P bo w klasie bieda, nikt nic nie umie =P), a zadanie nie wychodzi, jakieś dziwne liczby...aż w końcu pod koniec lekcji gdzieś 5 - 10 minut przed koncem się zorientowała że zadanie jest o Graniastosłupie, a ona robi jakieś obliczenia do Ostrosłupa...Klasa w śmiech...a ona takie gullle.... że hurtownie ping-pongooff można by było otworzyć =D i jeszcze do nas z textem że całej klasie powinna wstawić 1 ... Buhahaha ma babsko tupet !!!=D =P Żeby robic jedno zadanie przez całą lekcje to trzeba byc po prostu nią !!!=D Matematyca, w morde ... A zadania przeczytać dokładnie nie umie....Nie mam słooff... No comment =D. PoZdRoOfFkA 4 All =*

Yo Yo !!!WiEkiE Yo =D !!!
Dawno tu nie zaglądałam... jakoś czasu mi brak...na wszystko... i ochoty =(((
Eh... ale zostaffmy ten topic... Ostatnio wbitka do GwareczQ, a tam full osob, wieszaki pozajmowane, normalnie makabra...!!! I te ceny za wjazd... 5,15,15,20 zeta!! :O Szok, na szczescie zgarnełam 5 lasek i weszłyśmy za dyszke...ale to i tak dużo, no ale zabawa pyszna.........=))).W boodzie nic nowego :/ Dzis znooff sily plecak był maltretowany, i wylądował u DYRA, qrffa on już wszedzie był za oknem, w śmietniQ, na korytarzu, ale jeszcze go u dyra nie widzieli !!!Dostałam kapsko z matmy z Buda =/ wiec ocenki z matmy mam już po prostu zajebiste...=/ nic nie jarze z tego topiQ co teraz przerabiamy =/ jakieś wzory, chujnia mujnia =P Przydałyby się jakieś korki, ale najpierw trza mieć cash...Bo za darmo to można w ryja zarobić...chociaż nawet nie!!=D
PoZdRoOfFkA 4 All Narazka...=*

Yo Yo !!! =D
W scOol lightowo, więcej w niej nie byłam niż byłam...=P
Bo mieliśmy iść do kina na jakąs baśń, czy cuś... i zapłaciło only 9 osob =P
A reszta na perwera byle tylko z budy się urwać... i miało byc tak pieknie =D aż tu nagle wpada ---> i pluje ryło że Ci co nie płacili mają iść na lekcje, i czekac pod pokojem nauczycielskim, aż ktoś po nas przyjdzie....ta.... buhahaha...
Powiedziała co wiedziała znikła za rogiem, a my rurencja, i nie ma nas =D
Idziemy z qmpelami lightowo przez boisko, a tu nagle za rogu wyskakuje ---> z brygadą idącą do kina...a my taki prąd do dupy.... Za śmietniora się władowałyśmy =D ale nas widziała, bo później mi funfela poffiedziała że gdybyśmy szły a nie biegły, to by za nami biegła i zaciągneła do budy..... buhahahaha.... czego to już nie wymyslą Ci nauczyciele =D Żeby tylko postawić na swoim...
I jutro bedzie gadać z naszą świętą trójcą... czyli Ja - Patra, Sej - Dj, i BuDa =D
Oby to się nie skończyło u dyra =P
PoZdRoOfFkA 4 All =*

Yo Yo !!!
Wyszliśmy wszyscy zwycięsko z "bitffy" ze ---> ( dla nie qmających "strzałą" - wychowawczyni =P). Na jej lekcji siadłam z qmpelą normalnie, tak jak zawsze siedzimy i nie czepiła się, aż taki kolo sie odezwał "że dlaczego nie którzy siedzą na miejscach na których nie poffinni ?!?!" a ---> "Ty sie nic nie bój zostaną wyciągnięte KONSEKWENCJE" Buhahahahaha...śmiech na sali...Ale po jej odpowiedzi można wywnioskować że dała sobie siana =P I tak ma być !!!=D
Zapomniałam umieścić wcześniej podziękowania dla Gosi...która ze mną "grzebie" przy blogasQ, bo ja zielona jestem =P WiElKiE Yo 4U !!! =D.Jutro ffielkie plany =) Jade z qmpelą do multikina na "American Pie Wesele" =D i mam nadzieje że tym razem się nie zgubimy =D tak jak to było za ostatnim razem, wsiadłysmy chyba do złego tramwaju wysiadłyśmy cho cho....za Zabrzem, potem 4 km z buta - właściwie to z sandała <ała=P>, potem tłuczenie busem...i w koncu multikino , wprawdzie seans miałysmy na 16.20....a weszłyśmy na 18.40........ ale to jest mały szczegół =D .Wiec podsumowując wyjechałysmy o 15.00 a do domQ przybyłam o 21.00 =D Hehe... Trza mieć zdolności. Ale grunt że dotarłyśmy=D. I warto było!!! Bo film bombowy - "Za szybcy za wściekli" Fool wypasik....polecam =D
PoZdRoOfFkA 4 All =* Cyaz...

Yo Yo !!!
Ale dzisiaj w budzie były dymy =D a mianowicie wszystko się zaczeło od niewinnej kartkooffki z matmy (opisane we wczesniejszej nocie). Poszlam z qmpela do dyra dzisiaj w tej spraffie i obiecał nam że z nia pogada. Ale nie wiem jakim cudem dowiedziała się o tym moja wychowawczyny = I oczywiscie na wychowawczej sie zaczeło... że co to za donoszenie na nauczyciela ?!?! Powiedziała że wszystkich poprzesadza,i zaczeła oczywiście od mojej ławki...a my z qmpelą z deczka opór i najerzdzamy na nia, że dlaczego tylko my? itd...  w końcu sie wQrwiła chyba już na maxa ją wyprowadziliśmy z rooffnowagi i kazała nam z Martą wyjść i poczekac na korytarzu i idziemy do dyra...wiec wzielysmy szmaty z qmpela i jeszcze tak dupnełam drzwiczkami że o mało z zawiaskooff nie wyleciały =P=D a na korytarzyQ poleffeczka =D=D=D po nie całych 5 minutach słysze tylko trzask drzwi patrze a tam sporo osob wyszlo z deka zdenerffoffanych =P=P=PSkonczyło się na tym że wposciła nas spowrotem na lekcje, a po dwonQ i tak sie przesiadłysmy =P. Nie wiem na co ona liczy? ze bedziemy wszyscy siedzieli tak jak ona chce?!?!?! O NIE MOoFFIE NiE !!! =D
PoZdRoOfFkA 4 All =* NarQa